Mam przyjaciółkę od czasów podstawówki. Od momentu, gdy zaczęłyśmy same zarabiać robimy sobie prezenty kilka razy do roku – imieniny, urodziny, Święta. Po dwudziestu kilku latach ciężko być oryginalnym. Na szczęście odkąd nauczyłam się haftu sutaszowego mam trochę łatwiej i od czasu do czasu coś dla niej uszyję. Tym bardziej, że przyjaciółka lubi sutasz.
Na jej ostatnie urodziny uszyłam kolczyki w kontrastujących kolorach.
Tył obszyłam sztuczną skórką.